piątek, 29 maja 2009

Dzien 1 - Singapur

Jeszcze troche zmeczeni podroza i otumanieni zmiana strefy czasowej (+7 godzin). Hotel w dzielnicy Little India.

Dzis zwiedzamy Singapur. Okropny upal.

Sim Lim Tower, chlodniej bo wszedzie klimatyzacja. To podobno najlepsze miejsce do kupowania elektronicznych gadzetow. My kupujemy teleobiektyw, sluchawki i jemy w "najlepszej" restauracji (wedlug zapewnien wlasciciela) z widokiem :-)

Wieczorem Night Safari. Przejazd "tramwajem" z komentarzem, po obu stronach "dzikie" zwierzeta prawie na wyciagniecie reki - tapiry, slonie, nosorozec. Przechadzamy sie tez przez ciemne zakamarki, widzimy leopardy i latajace wiewiorki. Powrot taxi.

Noca (1-2 rano) wizyta po owoce w Mustafa Centre - ogromnym domu towarowym zaopatrujacym przede wszystkim klientele hindusko-muzulmanska.

foty: http://picasaweb.google.com/gregorykaras/Singapore?authkey=Gv1sRgCLvHgKXgiuSt1QE&feat=directlink

Brak komentarzy: