czwartek, 11 lutego 2010

Dzień 260 - kąpiele w najsuchszym miejscu świata. San Pedro de Atacama.



Następny przystanek w Chile to Calama, serce pustyni Atakama, najsuchszej na świecie, i… rozczarowanie. Mieliśmy w planie odwiedzić największą odkrywkową kopalnię miedzi w Chuquicamata, ale okazuje się, że się nie da, bo trzeba mieć rezerwację z miesięcznym wyprzedzeniem(!). Trudno, jedziemy dalej; wsiadamy do autobusu do San Pedro de Atacama, gdy Alka prawie obrabia kieszonkowiec. Na szczęście go dostrzegamy w porę i podnosimy wielojęzyczny krzyk. Basia łapie go swoim stalowym uściskiem za rękę, podczas gdy Ania puszcza najgłośniejszą wiązankę – po polsku, ważne że skutecznie. :-)

***

San Pedro to bardzo niecodzienne osiedle. Niecałe 5 tys. ludzi mieszka w sercu najsuchszej pustyni świata. na szczęście mają ujęcie wody, która spływa spod odległych o parędziesiąt kilometrów szczytów Andów. W okolicy jest wiele interesujących tworów natury. Rano wybieramy się na Salar de Atacama, solnisko, gdzie kąpiemy się najpierw w sadzawce o tak silnym zasoleniu, że niemożliwością jest się zanurzyć w wodzie. Nawet wchodząc do wody mamy wariackie uczucie, jakby nasze stopy były balonami nadmuchanymi powietrzem…; nie możemy się powstrzymać i chichramy się jak małe dzieci. Następnie kąpiemy się w jednej z dwu słodkowodnych sadzawek, które się nazywają Ojos de Salar, czyli „oczy” pustyni, ze względu na swój bliźniaczy wygląd i idealnie okrągłe kształty. Ten spragniony wędrowiec czy jeździec, który znalazł na środku najsuchszej pustyni te „oczy” chyba nie wierzył własnym oczom ;-), być może uratowały mu życie… w promieniu dziesiątek kilometrów nie ma przecież słodkiej wody. Totalny ewenement, wybryk natury.



***

Po południu jedziemy do Valle de la Luna, czyli „doliny księżycowej”. Interesujące formacje skalne przy świetle zachodzącego słońca robią wrażenie, np. idealnie okrągły otwór o średnicy paru metrów i głębokości chyba trzydziestu, o idealnie gładkich ścianach; podobno miliony lat temu był ulokowany poziomo i płynęła nim woda, potem w wyniku pradawnych procesów geologicznych został odwrócony o 90°.

Brak komentarzy: